Ustawki na Młota

Thorn Krag

Zacznę z przymrużeniem oka,
Znalezione, nie kradzione Smile

mateusz

Wybraniec Sigmara

MG nie jest cierpliwy, MG przyspiesza gdy gracze utkną w martwym punkcie

mateusz

Co do odgrywania BNów, czy odgrywania w ogóle.

Przez te lata wbiłem sobie w końcu do głowy, że ani gracze, ani MG nie są aktorami i nie można od nas oczekiwać nie wiadomo jakich kreacji aktorskich. Czasem fajnie się pobawić w udawanie pijaka, starej baby albo gburowatego oprycha, ale to raczej tylko jako przerywnik dla zabawy.

Żeby BN był charakterystyczny wystarczy mu nadać jedną/dwie cechy, które go wyróżnią, pamiętać o nich i wykorzystywać je w opisach/rozmowach. Coś charakterystycznego w wyglądzie/wyposażeniu, jakieś powtarzany często zwrot/przekleństwo itp. Myślę, że wymyślanie BNom bardzo szczegółowo historii, psychologii i motywacji jest zbędne bo i tak gracze sami sobie w wyobraźni na swój sposób tą postać wykreują. Oczywiście jeśli BN jest ważny dla fabuły to potrzebuje spójnej motywacji i psychiki, ale to bardziej jako pomoc dla MG niż jako coś co na każdym kroku pokazuje Graczom.

Moim głównym problemem w prowadzeniu jest chyba właśnie to, że zapominam opisywać. Zakładam z góry, że gracze wiedzą o co chodzi przez co nasze gry sporo tracą.

Thorn Krag

Fajnie to przedstawiłeś, podoba mi się. Trzeba mieć łeb żeby to wszystko zapamiętać Smile

Co do opisów, to szkopuł jest taki że jesli jest ich dużo to gra traci dynamikę (jak w Nad Niemnem Very Happy

), ale szybkie poglądowe opisy są niezbędne.

mateusz

Wiadomo, że z niczym nie można przesadzać, ale dobre opisy też napędzają grę. Na przykład dobry opis miasta, karczmy, świątyni albo postaci daje Graczom więcej informacji, które mogą wykorzystać żeby popchnąć fabułę do przodu.

Zbyt często zdarza mi się po prostu mówić: "wchodzicie do karczmy/świątyni/na targ" i tyle, albo opisuję ważnego BNa jedynie imieniem i funkcją. Próbuję z tym walczyć.

Myślę, że wynika to trochę z tego, że tak długo gramy w tym samym gronie. Dlatego fajnie, że na sesjach pojawiają się ostatnio nowi ludzie.

Thorn Krag

akurat opis targu jeśli idziemy tylko na zakupy jest zbędny, chyba że niesie ze sobą coś ważnego lub jest bardzo nietypowy.
podobnie opis strażnicy przy drodze, lepiej jeśli każdy sobie to wyobraża niż próbuje dopasować opis MG do swojego wyobrażenia Smile

szybki opis postaci i miejsc jest bardzo przydatny do tworzenia klimatu sesji i całej przygody.

mateusz

Bardzo ciekawy wykładzik z poradami dla prowadzących:

[link widoczny dla zalogowanych]

Andrzej

fajne pomysly
widac ze czlowiek duzo gra Wink

edit: z tej samej strony, o prowadzeniu
[link widoczny dla zalogowanych]

mateusz

Wybraniec Sigmara

Obejzałem oba. bardzo przydatne i jest tu wiele fajnych motywów na klimat w sesji który pozwala skupić się na grze.
mi zawsze grało się najlepie na górce za liceum gdzie koncentrowałem się tylko na 2 rzeczach rozgrywce i browarze:-)

Thorn Krag

Wybraniec Sigmara

mateusz

Wniosek prosty: trzeba zrezygnować z chipsów Smile

Wybraniec Sigmara

tak naprawdę to rzeczywiście bycie mistrzem jest wymagające i zgadzam się z faktem że lekki wysiłek naprawdę owocuję. odpowiednie zarządzanie muzą, rekwizyty etc. aż mi wstyd że tyle razy przyszedłem nieprzygotowany.

Andrzej

dla mnie wazniejsze sa wnioski (ktore juz znalem) ze nie trzeba sie bardzo wysilac bo gracze sami wymysla ci przygode, a ty jako MG powinienes sie tylko bawic podkladajac im swinie Razz

Wybraniec Sigmara

a według mnie najfajniej dla mistrza gry jest gdy gracze trafiaja po nitce (którą daje mistrz) do kłębka, a do tego budowane emocje i napiecie. chociaż sesje o których ty mówisz też są fajne:-)

mateusz

Akurat jeśli chodzi o rekwizyty, muzykę dopasowywaną do scen i bohaterów niezależnych to z tezami przedstawionymi w filmikach się nie zgadzam. Rekwizyty są najczęściej sprawą trzecią, czy czwarto-planową, a muzyka powinna się jedynie sączyć gdzieś w tle i nie przeszkadzać.

Dużo ważniejsze od tego jest nauczenie się dobrej improwizacji i opisów oraz ciągłe pilnowanie spójności świata.

mateusz · Wysłany: Czw 13:19, 22 Mar 2012 Temat postu:

Ciekawy link do artykułu o sposobie prowadzenia zwanym sandboxem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Lubie tak prowadzić, ale kilka razy zdarzały się sesje w których mało się działo więc trzeba to ryzyko brać pod uwagę i mieć w razie czego przygotowane jakieś ciekawe wydarzenia, które ruszą graczy do działania.

Andrzej · Wysłany: Czw 21:48, 22 Mar 2012 Temat postu:

ja nie lubie prowadzic w ten sposob. musze mie c watek glowny.
bez tego jako MG raguje tylko na dzialania co jest dla mnie nudne, musze w przygodzie miec jakis rys fabuly.

mateusz · Wysłany: Pią 8:59, 23 Mar 2012 Temat postu:

To się dobrze sprawdza kiedy gracze tworzą barwne postaci z dużą ilością fabularnych zahaczek w świecie gry, mają własne jasno określone cele i motywacje. Wtedy praktycznie sesja tworzy się sama (np. ostatnia sesja prowadzona przez Bartka). Gorzej jak gracze sami nie mają pomysłu czego ich postaci chcą albo za słabo znają świat żeby się w nim swobodnie poruszać. Wtedy rzeczywiście lipa...

Wybraniec Sigmara · Wysłany: Pią 9:09, 23 Mar 2012 Temat postu:

we wszystkim trzeba zachować umiar. tak naprawdę wiekszość sesji kampani Ostlan i nordland nasze postacie miały jakiś cel i motywacje (zniszczyś siatkę chaosu) a Mateusz w czasie przygody naprowadzał nas bardziej lub mniej. mi się podobało w tych filmach co były wyżej że w kazdej sesji musi być jakaś zahaczka wątku, rozwiniecie, zakończenie i wiecej na sesję nne trzeba.

mateusz

Fajna stronka z programami/pogadankami/warsztatami o RPG. Głównie dla MG, ale dla graczy też się coś znajdzie. Można ściągnąć i słuchać sobie w drodze do pracy itp.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wybraniec Sigmara

możemy kiedys spróbowac sesję z domowego zacisza zagrać Smile

tak jak kiedyś jak byłem w luxie.

Thorn Krag

Łukasz słaby pomysł