Ustawki na Młota

[Wybraniec Sigmara]

ja też nie pamiętam ale wydje sie to prawdopodobne:-)

[mateusz]

Co to był za tekst na ostatniej sesji? Rafał, ty go zapisałeś, nie chcę spalić

[Thorn Krag]

To było na tej planecie na której spotkalismy prymitywny lud dzikusów i Marcin rozjeżdżał ich naszym pancernym samochodem.
"Chodzcie pogadamy z tymi prymitywami co ich przejechaliśmy!"

[Tallana]

Łowcy czarownic chcieli zrobić krzywdę krasnoludom, z którymi walczyliśmy ramię w ramię.
Estalijczyk stanął przed przywódcą łowców w szermierczej pozie, ze słońcem za plecami, po czym rzucił mu przed nogi złotą koronę i powiedział:
- Tańcz.

Jak na mój gust, to zanim ubiliśmy łowcę to już był martwy - poskręcało go ze złości.
Tak, chcieliśmy ich zabić a Behir postanowił w ten sposób sprowokować drani.

Oczywiście później ja zostałam nazwana elfią dziwką, a Fanir podciął gardło ich przywódcy - "ale nie tak żeby go zabić, tylko żeby go bolało." Moja szkoła. Później dobiłam gościa korbaczem, leżącego na ziemi, coś się jeszcze odgrażał i pluł o zemście. Ale przecież martwi, o ile nie spotkają nekromanty, nie mszczą się na żywych...

[Tallana]

Gracz1: Tak paskudnych mord nie wiedziałem odkąd wyruszyłem z Middenheim.
Gracz2: Bo nie widziałeś lustra, panie.

*pasterska chata otoczona przez wilki, środek gór, Wszędzienigdzie*
MG: Wokół was krążą wilki, słyszycie ich wycie i powarkiwanie. Nagle ktoś puka do drzwi.
Gracz: To wyznawcy Jehowy!

[Wybraniec Sigmara]

Sigmaryta (wiadomo który) "Idę do Świątyni pomodlić się i poleżeć krzyżem... znaczy się kometą"

coś tam jeszcze było z posądzeniem o wmpiryzm co mateusz prawie spadł z krzesła ale nie pamiętam

[Wybraniec Sigmara]

sam to napisze zanim ktoryś z was mnie ośmieszy.

Serkalten polnocny ostland
- gracz 1 - idziemy do karczny kislevitów
- gracz 2 - nie! idziemy do karczny dla ludzi

[mateusz]

no, mniej więcej.

[Thorn Krag]

kot chodzi po śmieciach w ciemnyn zaułku.

<hmm czy tego kota można jakoś wykożystać>

[Andrzej]

na statku tuż przed bitwą morską:

[mateusz]

Viggo Drachen von Fels. Po godzinie kombinowania i knucia jak wywabić podejrzanego z burdelu Viggo bierze od przyjaciela pieniądze i wchodzi do środka. Na miejscu bierze do pokoju dziwkę i stwierdza:

"To bez sensu! Bzykam ją za jego pieniądze."

[Wybraniec Sigmara]

w wielkim skrócie..., tak było:-/

[Thorn Krag]

Thorn Krag: "Niech Vigo spróbuje się wkręcić na imprezę u księżnej Emanuelle i będzie mógł tam coś zdziałać!"

Wanderer: "To nie ma sensu bo Vigo jest na coś takiego po prostu za głupi."

Vigo: "No, tak..."

[mateusz]

Ostatnia sesja obfitowała w śmieszne teksty.

Np.

ThornKrag do ćwiczącego "na sucho" Johana ze Stirlandu: "Może rozgrzejesz się ze mną?"

Tileańczyk: "Przestań bo Bjorn (krasnoludofil) się obrazi!"

[mateusz]

Po kolejnym tekście "bracie" między krasnoludami.

Czy wszystkie krasnoludy są braćmi? To dlatego jesteście tacy niscy!

[Thorn Krag]

[Andrzej]

jezeli wszystkie krasnoludy sa bracmi i sostrami to znaczy, ze uprawiaja z soba kaziroctwo i z tego powodu sa takie male

teraz rozumiesz?

[Wybraniec Sigmara]

a ja myślałem ze krasnoludki mają brody i łatwo je pomylic z krasnoludami,stąd podobieństwo genów i degradacja na tym tle;-p

[Thorn Krag]

dalej nie jest w tym nic śmiesznego! a jak jeszcze raz usłyszę coś o degradacji kazirodztwie i tym podobne to poznacie co to mały i niski wkurwiony krasnolud!

[mateusz]

"Musimy sobie stworzyć iluzoryczną przewagę."

[Wybraniec Sigmara]

uzupełnienie
"Musimy sobie stworzyć iluzoryczną przewagę." c.d. "i wtedy zaatakować"

[Andrzej]

Przewidywanie pogody przy pomocy astronomii jest jak przepowiadanie długości krasnoludzkich włosów łonowych przy pomocy geologii.

GENIALNE

[Thorn Krag]

Andrzej gracz: ale przecierz czai sie niebezpieczenstwo nie wierzysz swoim wrożbą?
Łukasz gracz: A co mam zrobić. śpię czujniej niż zwykle.

[Wybraniec Sigmara]

Gdy nie wiadomo co dalej robić...

Andrzej: Rzuć mojej postaci na inteligencję ona ma jej więcej ode mnie;-p

[Andrzej]

dawne dobre lata.